Microlearning

Komunikacja after hours?

Karolina Nowak
November 4, 2020

Smartfon to urządzenie osobiste. Nawet jeśli jest służbowy. Nie wymaga długiego uruchamiania, dlatego zaglądamy do niego o różnych porach, czasem po prostu rzucamy okiem, czy coś przyszło.

Quico pozwala nam analizować cały ruch w aplikacji, dzięki czemu wiemy, które treści cieszą się największą popularnością i w jakich godzinach użytkownicy najchętniej korzystają z aplikacji. Niektóre dane są dość zaskakujące, wbrew naszej intuicji. Wydawać by się mogło, że tematy służbowe większość pracowników woli zostawiać w biurze, a tymczasem 36% odczytów w aplikacji Quico ma miejsce po godzinie 16.00. I to z wyraźnym pikiem około godz. 19.00. Czyżby klasyczne przynoszenie pracy do domu?

Wystarczy 30 sekund

Dalecy jesteśmy od tego, aby pochwalać nadgodziny i zabieranie niedokończonych zadań z biura do domu. Na temat work-life balance napisano już wiele, nie będziemy się dokładać. Ale zaryzykujemy stwierdzenie, że otwarcie aplikacji Quico i spędzenie 30 sekund na przeglądaniu nowości, to nie jest ciężka praca. Właśnie 30 sekund przeciętnie wynosi jedna sesja użytkownika Quico. Nie wierzysz, że w tym czasie można zrobić coś konstruktywnego? Sprawdź, ile potrzebuje twój ekspres, żeby przygotować kawę, albo czajnik, żeby zagotować wodę na dwie szklanki herbaty. Te przykłady nie są wcale bezzasadne. Najczęściej bowiem sięgamy po smartfon automatycznie w czasie różnych krótkich przerw, np. właśnie czekając aż się zrobi kawa, jadąc windą, czekając na autobus, siedząc w taksówce, czy stojąc w kolejce do sklepowej kasy.

Przerwa kawowa

W godzinach 8.00 – 16.00 z aplikacji Quico korzysta 59% użytkowników. Popatrzyliśmy na rozkład godzinowy i dostrzegliśmy kolejną ciekawą zależność: w okolicach godz. 10.00 do aplikacji zagląda najwięcej osób – blisko 10%. Co zazwyczaj dzieje się w korporacjach o tej porze? Właśnie! Jest „pierwsza przerwa kawowa”. 😉

Jeśli komuś wydaje się, że 30 sekund uwagi to nic szczególnego i nie warto o nie zabiegać, to bardzo się myli. Quico zostało tak pomyślane, aby każda informacja była podana w formie mikropigułki. Sama esencja – i mamy news. 5 pytań sprawdzających i mamy szkolenie w formie fiszek (to się nazywa microlearning i doskonale zdaje egzamin w szkolnictwie). Krótki quiz i możemy zebrać feedback od naszych pracowników na dowolny temat.

No dobrze, ale jak to zrobić?

Jeśli chcemy powalczyć o uwagę pracownika w czasie przerw, czy po godzinach pracy, to treści przekazywane w aplikacji muszą być naprawdę wysokiej jakości i nieść ze sobą konkretną wartość. Trzeba potraktować pracowników jak klientów i zdobyć się na pewien wysiłek marketingowy. Nie ryzykuj treści, które mogą wzbudzić śmiech czy politowanie. Zrób to tak, żeby zainteresować użytkowników. Oczywiście, od tego masz naszą ekipę, żebyśmy nauczyli cę tworzenia treści zgodnie z filozofią Quico.

Powiązane wpisy

Napisz do nas
i otrzymaj
14-dniowy trial!

Zapytaj o demo